Wkroczyliśmy w piątą falę, która będzie dynamicznie się rozwijała. Ostatnie dane mówią o 30 586 nowych, potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem - poinformował w środę minister zdrowia Adam Niedzielski. Dlatego dla administracji publicznej wprowadzamy pracę zdalną - dodał.
"W ciągu najbliższych dni zostanie przygotowane rozporządzenie epidemiczne, które obowiązek tego typu nałoży na wszystkich pracodawców publicznych w administracji, oczywiście z wyjątkiem tych zadań, które muszą być realizowane na rzecz obywateli i które muszą być realizowane w tradycyjnym modelu pracy" - dodał Niedzielski.
Zaapelował do wszystkich pracodawców w Polsce, do wszystkich osób odpowiedzialnych za organizację pracy o to, "by w miarę możliwości, na ile jest to w poszczególnych branżach możliwe, praca zdalna znowu stała się standardem".
Wskazał, że jeśli nie zmniejszy się mobilność, nie zmniejszy się liczby okazji do transmisji wirusa, "to, niestety, musimy liczyć się nadal z tak bardzo dynamicznym wzrostem liczby zakażeń."
Przyznał, że z jednej strony przychodzą informacje z krajów takich, jak Wielka Brytania, Izrael czy Australia, gdzie jest mniejsza liczba hospitalizacji związana z infekcjami, zaś z drugiej "musimy brać poprawkę, że są to kraje o wyższym poziomie wyszczepienia".
"Być może nie jest to tylko kwestia wyższej tzw. zjadliwości wirusa, ale również tego, że populacja tam jest wyszczepiona" - ocenił Niedzielski. Jak zaznaczył, "wyszczepienie chroni przede wszystkim przed ciężkim przebiegiem zachorowania na COVID-19."
Niedzielski podkreślił, że obecna sytuacja pokazuje, jak ważnym i krytycznym zagadnieniem jest ustawa, która jest w tej chwili procedowana w Sejmie. Chodzi o poselski projekt ustawy o weryfikacji covidowej, którego autorami jest grupa posłów PiS, w tym poseł Czesław Hoc (PiS). Jak uzasadniono w projekcie, zapisy mają "umożliwić pracodawcy sprawowanie rzeczywistej kontroli nad ryzykiem wystąpienia infekcji wirusa SARS-CoV-2, powodującego chorobę COVID-19 w zakładzie pracy". We wtorek Rada Ministrów pozytywnie oceniła tzw. projekt Hoca.
Niedzielski wyjaśnił, że "ta ustawa daje pozbawione wątpliwości podstawy do tego, aby egzekwować restrykcje, które w tej chwili mają miejsce". "Chodzi tutaj o powszechne stosowanie certyfikatu covidowego" - podkreślił.
Szef resortu zdrowia zwrócił uwagę, że według stanowiska MZ może to być już teraz robione, ale podstawa ustawowa powinna rozwiewać wszelakie wątpliwości i zachęcać wszystkich do stosowania tego instrumentu. Niedzielski przypomniał także, że "cały czas limity, które mamy określone w zasadzie jako standard, są określone w ten sposób, że jest to 30 proc., a jeżeli limit jest przekraczany, to oczywiście dla osób, które mogą się wykazać zaszczepieniem, ujemnym testem lub statusem ozdrowieńca."
"Widzimy, że bardzo dynamicznie rośnie liczba zleceń, które są wykonywane w POZ czy przez inne kanały (...). Tak naprawdę z tygodnia na tydzień ta liczba zleceń - bo to na ogół w poniedziałek mamy największe liczby - powiększyła się z 40 do ponad 60 tys. Więc są to przyrosty, z jakimi nie mieliśmy do czynienia w ostatnim czasie czy w czasie (poprzedniej - PAP) fali" - ocenił minister zdrowia.
Niedzielski przekazał, że "w przyszłym tygodniu możemy mieć do czynienia z poziomami zakażeń nawet powyżej 50 tys.". "Jest to sytuacja, która stanowi ogromne ryzyko dla wydolności systemu opieki zdrowotnej" - ocenił Niedzielski. Dodał, że razem z wojewodami i Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji dołożyli starań, aby infrastruktura covidowa nie zmniejszała się.
"Bieżąca sytuacja epidemiczna pokazała, że to była dobra decyzja" - zaznaczył.(PAP)
Autorzy: Szymon Zdziebłowski, Katarzyna Lechowicz-Dyl, Magdalena Gronek, Iwona Żurek, Danuta Starzyńska-Rosiecka, Anna Kruszyńska
szz/ ktl/ mgw/ iżu/ dsr/ akr/ mir/ joz/
foto Ramdlon
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz